O co tak naprawdę chodzi?
Całe zamieszanie dotyczy art. 14 pkt 8 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, zwanym potocznie „Kodeksem drogowym” (nie jest to prawidłowa nazwa tej ustawy). Zgodnie z tym przepisem zabrania się
korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych – w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, torowisku lub przejściu dla pieszych.
Na podstawie zacytowanego przepisu media, ale także społeczeństwo, wypracowało wiele teorii. Nie jest trudno znaleźć artykuły grzmiące, że pieszy ma obowiązek schować telefon do kieszeni na przejściu dla pieszych, bo inaczej dostanie mandat. Także często słyszy się, że piesi nie mają prawa rozmawiać przez telefon, gdy przechodzą pasami… Czy aby na pewno?
Całkowity zakaz korzystania z telefonu komórkowego?
Przede wszystkim należy obalić mit, że piesi nie mają prawa jakiegokolwiek korzystania z telefonu komórkowego, gdy wchodzą na przejście dla pieszych albo gdy już na nim się znajdują. Jak wynika z samego brzmienia przepisu, zakaz dotyczy tylko określonego sposobu korzystania, a nie korzystania z telefonu w ogóle (!). Z uzasadnienia projektu ustawy, która wprowadziła art. 14 pkt 8 wynika, że chodziło o to, aby telefony komórkowe i inne urządzenia elektroniczne nie zaburzały percepcji (zwłaszcza wzrokowej) pieszych. Zakaz ten miał służyć temu, aby pieszy oceniał, czy może bezpiecznie wejść na przejście i je przekraczać.
Zakazane jest tylko takie korzystanie z telefonu komórkowego (ale nie tylko – także innego urządzenia elektronicznego, jak np. tablet, czytnik e-booków), które realnie daną osobę ogranicza w możliwości obserwacji sytuacji drogowej. Przede wszystkim można przyjąć, że osoba, która będzie wkraczała na przejście dla pieszych, słuchając muzyki i wpatrując się z ekran smartfona (odczytywanie/pisanie SMS), zasadniczo może naruszać ten zakaz. Co innego, jeżeli pieszy rozmawia przez telefon, ale pozostaje czujny i przed wkroczeniem na przejście obserwuje nadjeżdżające pojazdy, na krótki moment przerywa rozmowę, nasłuchując, czy np. nie jedzie pojazd uprzywilejowany (na sygnale). W tej drugiej sytuacji trudno byłoby przyjąć, że zakaz został naruszony.
Piesi a kierowcy…
Nie można zapominać, że wprawdzie pieszy „wchodzący na jezdnię lub torowisko albo przechodzący przez jezdnię lub torowisko jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych.” (art. 13 ust. 1), ale w przypadku przejść dla pieszych to kierowca jest podmiotem liczniejszych obowiązków. Przede wszystkim – obecnie – zgodnie z art. 13 ust. 1a to pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Także pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem (z wyłączeniem tramwaju). Dodatkowo, według art. 26 ust. 1 kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się na tym przejściu albo na nie wchodzącego i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym przejściu albo wchodzącemu na to przejście (z zastrzeżeniem ust. 1a).
Zarówno zatem pieszy, jak i kierowca mają zachować szczególną ostrożność, ale – jak wynika z przepisów – to od kierowcy wymaga się więcej względem pieszego.
Dodatkowo warto uwzględnić inną perspektywę. Dlaczego piesi przechodząc przez jezdnię mieliby zostać objęci całkowitym zakazem korzystania z telefonów komórkowych? Wszakże kierowcy podczas jazdy, w tym także przejeżdżania przez przejścia dla pieszych, nie posiadają zakazu korzystania z telefonów komórkowych ani innych urządzeń, np. radia. Kierowcy posiadają zakaz korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku (art. 45 ust. 2), co oznacza, że dopuszczalne jest prowadzenie rozmowy przez np. zestaw głośnomówiący czy słuchawkowy. Zakaz ten jest podyktowany tym, aby kierowca nie był ograniczony prowadzeniem pojazdu przez „zablokowanie”jednej z rąk telefonem komórkowym np. przy obracaniu kierownicą.
Skoro zatem generalnie prawo nie zabrania kierowcom rozmów telefonicznych, to dlaczego miałoby zakazywać tego pieszym? Taki wniosek byłby nielogiczny na gruncie systemowego spojrzenia na przepisy prawa drogowego.
- Umowa o roboty budowlane – kluczowe zasady - 20 stycznia 2025
- Prawo e-commerce a GPSR – co warto wiedzieć? - 6 stycznia 2025
- Apelacja cywilna: metodyka na egzamin zawodowy – nowa książka radcy prawnego dr Rafała R. Wasilewskiego - 30 grudnia 2024